Tomasza Kowalczyka Dyrektora Departamentu Rozwoju UM Jelenia Góra pytaliśmy z kolei co zawiodło przy realizacji tej inwestycji? O to co usłyszeliśmy:
„Na żłobku ze względów technicznych i organizacyjnych wykonawca nie był w stanie poradzić sobie z tą budową, więc przyczyna była tutaj inna niż na Zameczku. Może za dużo tych inwestycji wykonawca ma i nie był w stanie...”
Dopytaliśmy, o czym dokładnie mowa? Co kryje się pod wspomnianymi „technicznymi względami”?
„W momencie kiedy na budowie ruszyły prace i zostały wykonywane, te które dokumentacja przewidywała pojawiło się trochę trudności związanych z odkrytymi rzeczami, które nie były zinwentaryzowane w związku z czym wymagana była korekta dokumentacji i stąd zmiana warunków pracy na budowie dla wykonawcy miała miejsce."
Na pytanie czy nie można było uniknąć wspomnianych „korekt w dokumentacji”?
„Nie rozpatrywał bym tego w kategorii błędów – powiedział T. Kowalczyk - tylko po prostu z reguły w obiektach, które wymagają przebudowy, są obiektami starymi, zdekapitalizowanymi wychodzą sytuacje, które są nie do przewidzenia w momencie opracowywania dokumentacji. Podobnie było z teatrem, gdzie dopiero głębokie odkrywki w trakcie realizacji zadania pokazały rzeczywisty stan techniczny obiektu i podobnie tutaj było."
Czy podobna sytuacja może mieć miejsce w trakcie remontu np. Młodzieżowego Domu Kultury przy ulicy Skłodowskiej-Curie?
„Tak, jest takie ryzyko, ponieważ obiekt jest również bardzo stary. Natomiast ten obiekt jest w nieco innej sytuacji ponieważ on był w sposób ciągły eksploatowany i też jakieś remonty były tam remonty były wykonywane, stąd wiedza na jego temat jest większa niż w przypadku zameczku czy żłobka”
Do sprawy realizowanych w mieście inwestycji w trakcie ostatniej sesji Rady Miejskiej Jeleniej Góry odniosła się Radna PiS Anna Korneć-Bartkiewicz, całą wypowiedź znajdą Państwo w materiale filmowym.
Napisz komentarz
Komentarze