Późnym wieczorem 28 stycznia monitoring leśny zarejestrował nielegalny wjazd do lasu. Dzięki temu pracownicy Straży Leśnej wiedzieli mniej więcej, którędy kierowcy mogą wracać. Zaczaili się na nich i po 2,5 godzinnym oczekiwaniu udało im się zatrzymać krnąbrnych kierowców. Ci nie kryli niezaskoczenia na widok strażników leśnych. Nie próbowali uciekać, ani nie stawiali oporu. Kierowcami skuterów byli młodzi mieszkańcy z okolic Wrocławia, którzy przyjechali pojeździć po górach ze swoimi partnerkami.
Każdy z kierowców został ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych.
Napisz komentarz
Komentarze