Spór na linii KSWiK - Karpacz się zaostrza

A dla czego kswik i mieszkańcy innych gmin mają dopłacać za mieszkańców Karpacza Teraz niech burmistrz zasłynie i wynajmie szambiarki i niech jeżdżą blokują Karpacz i wywożą to guww...co nawazyl burmistrzTym bardziej że ta sprawa jest powielana od dawien dawna

To wina tylko burmistrza Karpacza on tylko zamiata ta sprawę pod dywan a jego mieszkańcy cierpią a inwestycje co chwilę w Karpaczu powstają nowe a ścieków przybywa trzeba by było zapytać samego burmistrza on liczy że sprawa w sądzie będzie przekładana przez takie zachowanie włodarza Karpacza wizerunek tego miasta ucierpi a co za tym idzie turysta do śmierdzącego Karpacza więcej nie przyjedzie i to nie będzie wina cen tylko śmierdzącego zapachu i wydobywającego się smrodu

Ludzie muszą pójść do swojego burmistrza

Kswik bez wyroku sądu uniemożliwia odbiór ścieków ludziom. Nie jakiemuś tam Karpaczowi, nie burmistrzowi, ale konkretnym ludziom. A co oni mają zrobić? Problem jest pomiędzy spółkami. Kolejny raz Kswik zachowuje się jak bolszewicki rząd, z pozycji siły uderza w ludzi. Zanim ktoś oskarży niewinnych poszkodowanych ludzi. Proszę zauważyć, że Kswik celowo nie chce podpisywać umów z mieszkańcami Karpacza, którzy z racji przed laty wybudowanej sieci kanalizacyjno-wodociągowej są włączeni do Kswik. Pewnie wielu by chciało podpisać umowę i mieć święty spokój. Ale nie, obaj tu panowie kategorycznie odmawiają podpisania takich umów. A teraz zgrywają niewiniątki. Przepraszam, ale nie mam dobrego zdania o nich i ich postępowaniu. Sprawa pomiędzy spółkami jest od lat w sądzie.